Znowu bohaterem jest Korczyk. Najpierw upatrzyłam sobie tą łąkę - super miejsce, piękne niebo z obłoczkami - będzie ładne zdjęcie. Zrobiłam kilka ujęć bez Korczyka, bo gdzieś węszyła zajęta tropieniem pasikoników, ale kiedy się znudziła oczywiście wkroczyła w sam środek kadru no i to zdjęcie okazało się najlepsze.
Sceneria uchwycona mistrzowsko, ale pies wspaniały :)
OdpowiedzUsuńSuper i jeszcze raz super. :)
OdpowiedzUsuńPrzeeepiękne zdjęcie, świetny kontrast i kompozycja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGenialne !!! A może na tegoroczny konkurs National Geographic, w kategorii zwierzęta na pewno by się wyróżniało :)
OdpowiedzUsuńJakie swojskie, urocze zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuń